VI. Pogrzeb w chrześcijańskiej rodzinie.
1. Po śmierci ciało ludzkie ulega zepsuciu i rozkładowi i dlatego od najdawniejszych czasów jest zwyczaj, że w ziemię je zakopują, wypełniając tem niejako wyrok Boży, wydany w raju na Adama i cały rodzaj ludzki: Iżeś usłuchał głosu żony twojej i jadłeś z drzewa, z któregom ci był kazał, abyś nie jadł, przeklęta będzie ziemia, aż się wrócisz do ziemi, z którejś wzięty; boś jest proch i w proch się obrócisz! (Gen. 3. 17). – Zwyczaj grzebania ciał jest w całym świecie powszechnym, a w chrześcijaństwie nakazanym.
Ciało ludzkie po śmierci jest tem samem ciałem, które człowiek miał za życia, ale nie takiem samem; jest jakby skorupą, którą dusza ludzka opuściła. Ludzie, niestety, nie mają należytego poglądu i rozumienia tego pozostałego ciała ludzkiego, tego trupa! Uważają go jeszcze jakby jakiegoś człowieka, prawda, że umarłego; ale ten trup, to nie człowiek, to tylko rozkładające się ciało byłego człowieka! To, co w żywym człowieku stanowiło głównie jego osobę, jego wartość, jego zasługi przed Bogiem i ludźmi, to jest dusza żyjąca, nieśmiertelna, a ta ciało to martwe już opuściła i na drugi świat do Boga i wieczności przeszła! Ludzie, niestety, o tej duszy zapominają, a prawie całą swą uwagę li tylko na ciało pozostałe zwracają. Temu ciału oddają honory, zaszczyty, składają wieńce, stawiają wspaniałe pomniki, ozdabiają je kwiatami, o niem mówią i piszą: pokój popiołom, niech ci ziemia lekką będzie, i inne bzdurstwa. Ale tak myślą i czynią tylko niewierzący; w rodzinach prawdziwie chrześcijańskich inaczej się zapatrywać i postępować powinni!
Czytaj dalej →