La gloria de la Santisima Virgen

~ Na cześć Najświętszej Dziewicy Maryi i ku odnowie moralnej Narodu Polskiego

La gloria de la Santisima Virgen

Monthly Archives: Marzec 2017

Ułomki z życia O. Wenantego Katarzyńca franciszkanina cz. XV.

30 Czwartek Mar 2017

Posted by Juan in Święci Pańscy

≈ Dodaj komentarz

Tagi

cnoty, o. Wenanty, pokora

Przy całej wartości, wzbudzającej podziw: co za głęboka u O. Wenantego pokora! On tę cnotę posiadał.

BUDUJE I POCIĄGA PRZYKŁADEM.

 

Na niewieleby się zdała cała praca O. Wenantego jako Magistra Nowicjatu, gdyby nie towarzyszył jej budujący, pociągający przykład.

– W celi swej – powtórzę najprzód za św. p. O. Henrykiem Górczanym – nie miał nic, coby tchnęło choćby lekką próżnością lub zamiłowaniem wygody. Wiem – dodaje – bo w niej przebywałem i nocowałem podczas zastępstwa.

I powiada dalej:

– Buty nosił zawsze ciężkie z cholewami i wogóle jaki strój zakonny dostał podczas obłóczyn, taki zawsze nosił. Nic nie zmienił swoją wolą, ani kieszonki, ani obojczyka – aż do końca życia.

Prawda to szczera! Pamiętam, co to było za zdziwienie, gdy nas O. Magister, zawsze obywający się jeszcze habitem kleryckim, przywdział habit nowy! Stało się to na wyraźny rozkaz ówczesnego Prowincjała O. Marjana Sobolewskiego.

A praktyki i umartwienia wszelkie, stosowane na klerykacie, zachowywał zawsze z jednakową wiernością. Jak nas wzruszył tem siedzeniem bez oparcia w czasie medytacji i rachunków sumienia! Albo swojem skupieniem głębokiem w Chórze!

Byśmy również odmawianiem Brewiarza przejmować się potrafili, przerabiał z nami dokładnie treść poszczególnych psalmów: zdawać to musieliśmy.

A gdy odprawiał Mszę św.: z jakiemże namaszczeniem zawsze to czynił! Niejednokrotnie okazywały się wtedy na licu jego rumieńce: tak się tą sprawą przejmował…

– Uderzało – są słowa jego wychowanka – obecnie kapłana – jego zachowanie poważne; każde słowo i znak cechowało skupienie, nigdy nie trafiał się zbytni pośpiech czy niedokładność: owszem, każde słowo wymówione z wyrazem, skrupulatnie, według przepisów ceremoniałów. Gotując się do Mszy św. już w odpowiednim był nastroju, to też wkładając szaty święte w zakrystji nabożnie odmawiał zawsze wskazane modlitwy, obcy innym myślom.

Czytaj dalej →

SĄD NAD ŻYDOSTWEM

28 Wtorek Mar 2017

Posted by Juan in Inne

≈ 3 Komentarze

Tagi

masoneria, polityka, Pro Christo, Żydzi

Dla nas Polaków, którzy zdajemy sobie sprawę, jak zostaliśmy przez Żydów opanowani, dzieło ks. prof. Trzeciaka posiada doniosłość wyjątkową, gdyż otwiera nam szeroko oczy
na niebezpieczeństwo grożące Ojczyźnie, wykrywa żydowskie podstępy i budzi ducha samoobrony.

W ostatnich tygodniach ukazała się książka pod tytułem  „Mesjanizm a kwestja żydowska”, której doniosłość okaże się niebawem w życiu. Autorem jest długoletni profesor Akademji Duchownej w Petersburgu, znawca Rosji carskiej i naoczny świadek przewrotu bolszewickiego, Ks. Dr. Stanisław Trzeciak,  który w obronie więźniów dręczonych przez bolszewików nie­jednokrotnie omal życia nie postradał. Podziwiać należy i na­śladować jego odwagę, z jaką wyciąga na światło dzienne podłości żydowskie i wzywa narody do samoobrony.

Takie rzeczy można i dziś głową przypłacić. Pamiętamy zagadkową śmierć generała hr. Czerep-Spirydowicza przed 7 lub 8 laty zamordowanego w Ameryce we własnem mieszkaniu.

Kilkadziesiąt lat życia poświęcił walce z żydostwem i masonerją. Doszedł do wniosku, że światem wstrząsa banda około 300 zakonspirowanych żydów, „podziemny Sanhedryn”, który z szatańskim uporem i przewrotnością dąży do znisz­czenia narodów chrześcijańskich i zapanowania nad światem.

Generał wzywał narody, aby się porozumiały, stworzy­ły sąd międzynarodowy i skończyły raz na zawsze z bandą satanistów.

W szczególności odwoływał się do narodów słowiańskich, jako najbardziej zagrożonych. Wyznaczył nawet zjazd wszechsłowiański w Stanach Zjednoczonych. Niestety, na tydzień przed zjazdem znaleziono generała w jego mieszkaniu uduszo­nego gazem świetlnym.

Czytaj dalej →

PRZYZWOLENIE MARYI.

26 Niedziela Mar 2017

Posted by Juan in Na cześć Maryi

≈ Dodaj komentarz

Tagi

cnoty, Najświętsza Maryja Panna, Wcielenie, X. M. Meschler, Zwiastowanie

        To pozdrowienie Anioła, to jego przedłożenie, ta wolność zgodzenia się na Jego przedłożenie zostawiona Maryi, była dla Niej zaszczytem niesłychanym. Ona jednak przez akty cnót, jakie przy tej sposobności spełnia, okazuje, że godnie umie się znaleźć wobec tego najwyższego odznaczenia i odszczególnienia. Nie mówiąc już nic o modlitwie i to nadzwyczaj gorliwej i żarliwej, jakiej się w owym momencie oddawała, trzy cnoty w szczególniejszy sposób przy Wcieleniu na widok występują.

I tak nasamprzód jest tu widoczną Jej wielka pokora wtenczas, kiedy Ją nadzwyczajnemi pochwałami i niewysłowionymi zaszczytami obsypują. Rozważmy tylko te pochwały, które się Maryi dostały w udziale. Każde słowo jest tu uznaniem Jej prawdziwej i wysokiej wielce godności. A z jakich to ust spływają te pochwały? I w czyjem imieniu były wypowiedziane? A co czyni Marya? Ona nic nie mówi; nie uśmiecha się, nie wynosi się; nie ma upodobania w sobie żadnego. Ona milczy, namyśla się i rozważa i boi się (Łuk. 1, 29), słysząc takie pochwały o swojej wielkości i piękności poraz pierwszy Jej odkrytej. O ileż to pokory najgłębszej i mądrości niezmierzonej wymagało to Jej postępowanie. Nie tak postępowali Ewa i Lucyper. Im schlebiała ich wielkość i ich zalety i nimi się rozkoszowali. Marya za to im bardziej Ją chwalą, tem głębiej się uniża, tem gruntowniej wchodzi w siebie i wszystko rozważa, aby gdzie jakiegoś fałszywego kroku nie postawić. Cóż to za pokorne serce, cóż to za poważny umysł w latach jeszcze tak młodocianych, bo liczyła zaledwie 15 lat wieku!

Czytaj dalej →

ŚW. GABRJEL ARCHANIOŁ.

24 Piątek Mar 2017

Posted by Juan in Na cześć Maryi

≈ Dodaj komentarz

Tagi

Anioł Pański, Archanioł Gabryel, Daniel prorok, Najświętsza Maryja Panna, Zwiastowanie

        Imię Gabrjela Archanioła związane jest ściśle z tajemnicą Odkupienia rodu ludzkiego. Bóg posyła go po trzykroć: do proroka Daniela, do kapłana Zacharjasza i do Najświętszej M. Panny, ażeby oznajmił przyjście Zbawiciela świata.

W siedemdziesiątym roku niewoli babilońskiej, błagającemu o litość nad swoim narodem, Danielowi zjawia się Gabrjel archanioł i zapowiada koniec niewoli, czas przyjścia i śmierć Mesjasza. Odbudowaną będzie wprawdzie Jerozolima, ale znowu ulegnie zniszczeniu za karę, że zaprze się Pomazańca Pańskiego, Chrystusa Pana. Przeniewierczy lud splamiony krwią Mesjasza, nie będzie odtąd ludem wybranym, utraci świątynię i ofiary i „trwać będzie spustoszenie aż do skończenia i końca” (Dan. 9, 24-27).

Za dni Heroda, króla żydowskiego, zjawia się ten sam archanioł Gabrjel Zacharjaszowi i przynosi radosną nowinę o narodzeniu poprzednika Pana Jezusa, św. Jana Chrzciciela. „Zacharjaszu, wysłuchana jest modlitwa twoja, a żona twa Elżbieta urodzi tobie syna i nazwiesz imię jego Jan; a ty będziesz miał wesele i radość i wielu ich radować się będzie z narodzenia jego; albowiem będzie wielki przed Panem… on uprzedzi przed nim w duchu i mocy Eljaszowej…iżby zgotował Panu lud doskonały” (Łuk. 1, 14-17).

Najzaszczytniejsze było trzecie poselstwo Archanioła Gabrjela do Najświętszej Panny. Ze czcią staje archanioł przed Niepokalaną Dziewicą, nazywa Ją „błogosławioną między niewiastami i pełną łaski”. A to wszystko dlatego, że pocznie i porodzi Syna, któremu Imię Jezus, t. j. Zbawiciel. Kiedy zaś Najśw. Panna lęka się o swoje dziewictwo, archanioł Gabrjel tłumaczy Jej bezzwłocznie, że pozostając nadal dziewicą, pocznie za sprawą Ducha Świętego, którego wszechmoc ogarnie Ją tak, jak obłok przesłania blask słońca na niebie. I usłyszał słowa, na które z utęsknieniem czekał przez długie wieki świat cały: „Oto ja służebnica Pańska, niechaj mi się stanie według słowa twego!”

Święty Gabrjel archanioł jest dla nas wzorem czci i miłości do Najświętszej Panny. Z pokorą przemawia do wybranej od wieków Marki Boga, jako do swojej Pani i swojej Królowej. Pierwszy na ziemi wymawia pozdrowienie: „Zdrowaś Marjo, łaskiś pełna, Pan z Tobą!” Od tej chwili cały świat wierzący nie ma po modlitwie Pańskiej czcigodniejszej i milszej modlitwy nad pozdrowienie Gabrjela archanioła.

Idźmy za wezwaniem Kościoła, który trzy razy dnia każdego pozdrawia tą modlitwą Niepokalaną Pannę i wzywa nas głosem dzwonów na „Anioł Pański”, ażebyśmy hołd oddali Wcielonemu Bogu i pożytek odnosili z tajemnicy naszego Odkupienia.

 

Posłaniec Serca Jezusowego, rocznik 53, marzec  1925, str. 54.

O SKROMNOŚĆ MODY.

22 Środa Mar 2017

Posted by Juan in Etyka i moralność

≈ Dodaj komentarz

Tagi

Benedykt XV, kobieta, moda, Pro Christo

Modyfikując rozpustną modę, pouczajcie, zwracajcie uwagę i strofujcie tam, gdzie macie prawo; a gdzie nie macie prawa, jak np. wobec Wam nieznanych osobników w Kościele, to nadajcie je sobie same, bo być obojętnym na zgorszenie, to znaczy gorszyć.

Z przemowy Benedykta XV w kwestji posłannictwa kobiety wogóle i mody obecnej w szczególności urywek aktualny: Papież ś. p. Benedykt XV, korzystając z okazji audjencji, udzielonej przedstawicielkom katolickiego związku niewiast, dla wyrażenia zapatrywania swego na posłannictwo kobiety w społe­czeństwie i dla zwalczania obecnej mody, mówi o niej w takich ostrych słowach: „Niektóre modele sukien, dziś rozpowszechnio­ne wśród kobiet wszystkich warstw i każdego wieku, są szkodliwe dobru powszechnemu, jako prowokujące zło i — co nas napełnia zdumieniem i przerażeniem — zdają się nie dostrzegać zabójczych skutków i trucizny; ci, co ją zaszczepiają tak, jak i ci, co pod­palają dom, zdają się nie rozumieć skutków niszczącego żywiołu.

Przypuszczenie takiej nieświadomości jedynie może usprawiedli­wiać pożałowania godne rozpowszechnienie dzisiaj mody tak bar­dzo sprzecznej z pojęciem skromności, która powinna być najpięk­niejszą ozdobą i jest powabem niewiasty chrześcijańskiej; bez tej nieświadomości zdaje nam się nieprawdopodobnem, aby któ­rakolwiek niewiasta mogła ośmielić się w sukni dzisiejszego kroju zjawiać się w miejscach czci Bogu poświęconych i zbliżać do Sakramentów św. i do upełnomocnionych nauczycieli moralności chrześcijańskiej.

Czytaj dalej →

S-TY JÓZEF, OBLUBIENIEC N.M.P.

20 Poniedziałek Mar 2017

Posted by Juan in Święci Pańscy

≈ Dodaj komentarz

Tagi

cnoty, Pro Christo, św. Józef

19-go marca.

 

Cichy i pokorny Patrjarcha, najszczęśliwszy człowiek na świecie, za swego życia tu na ziem i w codziennem towarzystwie Jezusa i Maryi, zachowuje ten sam charakter i po swej błogo­sławionej śmierci. Nie słychać nigdzie o rozgłośnych jego cudach, zaledwie kilka miejsc na całej kuli ziemskiej — w tem i nasz Kalisz— cieszy się specjalnie jego „publiczną” łaską, ale za to w każdej rodzinie, w każdej wierzącej duszy jest dla niego kult najgłębszy, jakby dla jakiejś najbliższej osoby, jakby dla kogoś z rodziny otaczającej. Jest w każdej rodzinie, jest przy każdej du­szy, w każdym domku najskromniejszym i w dalszym ciągu spełnia swą rolę opiekuna cichego, powiernika najskrytszych tajemnic, czcigodnego starca, pełnego słodyczy i łagodności, ku któremu wznosi się wzrok z ufnością i z uśmiechem na ustach płyną z serca ciche prośby o pomoc i ojcowską pieczę nad wszystkimi i wszystkiem, co w domu jest, a szczególnie nad tymi, co już ku Bogu się mają i do Niego idą w swą wieczność.

 

Opiekunem Kościoła nazwany, sprawia dalej swój najmilszy obowiązek głowy domu Rodziny świętej, dziś tak licznej już i po całym świecie rozproszonej. Jeśli na kimkolwiek z wybrańców Bożych, to przedewszy­stkiem na nim, na ś-tym Józefie, okazuje się w całej pełni ta prawda, że świętość— to nie nadzwyczajność życia — ale życie Bogiem przejęte, choćby było najprostszem i najmniej znanem.

Czytaj dalej →

LUDU MÓJ, LUDU, CÓŻEM CI UCZYNIŁ?

18 Sobota Mar 2017

Posted by Juan in Inne

≈ Dodaj komentarz

Tagi

cierpienie, Męka Pańska, Rycerz Niepokalanej

Bartolome Esteban Murillo – Ecce Homo

Promienie wiosennego słońca przedwcześnie gdzieś zaginęły, ucichł ptaszęcy gwar, pogrążył się świat w czerni, – zamarło życie grozą. Na kalwaryjskiej górze dokonuje się zbawienie ludów. Znienawidzony Nazarejczyk, Któremu naród żydowski parę dni temu słał palmy pod stopy, oddawał królewskie hołdy, dziś kona na drzewie krzyża. Dziś to umęczone ciało zwisa w boleściach, – sącząc kroplami krwi, a tłumy piekielne szydzą… Zaiste! Jak serca ludzkie straszliwie zmienne – obłudne!

Podniósł Chrystus zamglony wzrok i z ogromnym smętkiem spojrzał na rozszalałą gawiedź, na tych, za których umiera, a gasnący Jego wzrok pyta: Ludu mój, ludu, cóżem ci uczynił?

A po skrwawionych licach spłynęły dwie ciężkie, przecenne boże łzy… Wargi wyszeptały: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią”!

Miłością objął swych oprawców, co w szalonej nienawiści domagali się śmierci krzyżowej dla Niego za to, że przyniósł im życie wieczne…pachniała ziemia wiosną, uśmiechał się świat pełnią świeżości, a Ten, co wszystkim dobrze czynił, w przedśmiertnej męce modlił się na krzyżu…

Że miłość społeczną szczepił, – do drzewa hańby Go przygwożdżono, na którem miał umrzeć jak zbrodniarz… I znów zadrżały wargi bolesna skargą: Ludu mój, ludu, cóżem ci uczynił?

Ukwiecił świat błogosławieństwem, – szyderstwem Go obrzucono; obsypał hojnością darów, – obnażono Go z ostatniej szaty, rzucając o nią los. Że oblał świat cały dobrocią nieba, spłynął krwi własnej strugami.

Czytaj dalej →

O DUCHU POKUTY (CZ. IV) ostatnia

16 Czwartek Mar 2017

Posted by Juan in Etyka i moralność

≈ Dodaj komentarz

Tagi

cnoty, Jadwiga Zamoyska, Kuźniczanka, modlitwa, ojczyzna, pokuta

Naród nasz ściągnął na siebie w pewnej mierze z własnej winy karę, jaka na niego spadła.Trzeba nam bez miary obfitować w cnoty, przeciw którym grzeszyliśmy bez miary.

Wiemy, że duch pokuty jest nam potrzebny od kolebki do grobu, od świtu do nocy, żeby zamieniać nasze codzienne obowiązki i przykrości na owoce zbawienia. Jednakowoż najpotrzebniejszy i wprost nieodzowny jest duch pokuty, gdy chodzi o modlitwę. Bierność, chciwość, rozsądek, ambicja mogą nam do pewnego stopnia ułatwić n. p cierpliwość i przykładanie się do pracy, ale najwznioślejszy akt naszego życia, modlitwa, modlitwa wytrwała, jest nie do pomyślenia bez ducha pokuty.

Często a mylnie zachęca się dusze do modlitwy obietnicą wielkich pociech. Książki pobożne dużo o nich mówią. Cóż dziwnego, że dusze zniechęcają się do modlitwy, nie znajdując w niej spodziewanej przynęty. Modlitwa może stać się źródłem wielkiej radości, ale niezawsze niem jest. Częściej wiedzie dusze na górę Oliwną, niż na Tabor. Czyż nie zawrócę w pół drogi, jeśli mi nie towarzyszy duch pokuty?

Trzeba dużo odwagi, by odosobnić się i unieruchomić, gdy duch i ciało rwą się do działania. Trudność pogodzenia życia czynnego z życiem biernem, pracy duchowej z pracą umysłową i ręczną jest szkopułem, o który dusze rozbijają się nieustannie. Królestwo niebieskie gwałt cierpi a gwałtownicy porywają je (Mt 11. 12). Jakiż gwałt musi sobie zadać dusza, żeby trwać w obecności Bożej, gdy Bóg przed nią się ukrywa, a większego jeszcze potrzeba jej gwałtu, żeby oderwać się od Boga, gdy raczy ją nawiedzać.

Czytaj dalej →

PATRON W KAŻDEJ POTRZEBIE.

15 Środa Mar 2017

Posted by Juan in Święci Pańscy

≈ Dodaj komentarz

Tagi

marzec, św. Józef

        Jak miesiąc maj Przeczystej Boga Matce, a miesiąc czerwiec Sercu Jezusowemu, tak znowu miesiąc marzec poświęcony jest szczególniejszej czci św. Józefa. Po Niepokalanej Dziewicy wyniesiony do najwyższej godności na ziemi, słusznie odbiera wyjątkową cześć w katolickim Kościele. A do pomnożenia tej czci i nabożeństwa do św. Opiekuna Jezusa przyczyniła się bardzo skuteczność orędownictwa św. Józefa u wszechmocnego Boga. Wielka czcicielka św. Józefa, św. Teresa, zapewnia, że ilekroć tylko i w jakiejkolwiek sprawie zwróciła się z korną prośbą do niego, zawsze została wysłuchaną. To też słusznie otrzymał św. Józef nazwę: Patrona w każdej potrzebie. On opiekunem w ciężkich przejściach życiowych, ratunkiem w przykrych warunkach materjalnych, kierownikiem w dążeniu do doskonałości, obroną w godzinie śmierci.

Niech świadczy o tem następujące opowiadanie:

Kiedy mieszkałem w Transwalu, w Afryce, w pobliżu miasta Pretorja, jechałem raz wózkiem drogą, wzdłuż której z jednej i drugiej strony wykopany był rów, na jaki metr głęboki. Syn mój powoził. Naraz widzimy, że cała droga zalana jest wodą. To jeden z wieśniaków, który pola swe, położone po obu stronach drogi, sztucznie nawadniał, puścił wodę przez drogę. Jeden z naszych koni poślizgnął się, a potem tak nagle skoczył naprzód, że syn mój wypadł z wózka. Trzymał jeszcze lejce, ale zaraz je puścił i wlokły się po ziemi.

Czytaj dalej →

O DUCHU POKUTY (CZ. III)

12 Niedziela Mar 2017

Posted by Juan in Etyka i moralność

≈ 1 komentarz

Tagi

Jadwiga Zamoyska, Kuźniczanka, pokuta, zadośćuczynienie, śmierć

        Wszyscy ludzie zostali skazani na pracę i cierpienia. Wyrok obejmuje całą ludzkość bez wyjątku i stanowi jej karę. Dlaczegoż więc od krańca do krańca ziemi rozbrzmiewają, głosy bolesnego zdumienia i skargi.

Wejdźmy w szczegóły. Pismo św. ostrzega nas, żeby się nie opierać na ramieniu ludzkiem, bo ramię ludzkie jest jak trzcina złamana, kaleczy tego, który się na niem oprze. Jeżeli zatem spotykamy się w życiu z wierną przyjaźnią, cieszmy się nią jako niezasłużonym darem, jeśli nas ominie – nie narzekajmy.

Ileż razy Chrystus Pan ostrzega nas, żebyśmy spełniali nasze dobre uczynki pod okiem Bożem, nie dla pochwał ludzkich; żebyśmy do stołu naszego zapraszali biedaków, którzy nie mają się czem odwdzięczyć; żeby lewica nie wiedziała, co czyni prawica. Wobec tych słów nie mamy najmniejszego prawa użalać się na niewdzięczność ludzką.

Chrystus Pan poucza nas dalej, żeby wybierać ostatnie miejsca, służyć wszystkim i nie żądać, by nam, sługom, było lepiej, niż naszemu Panu. Gdybyśmy byli istotnie uczniami Chrystusowymi w duchu i prawdzie, Jego nauka poszłaby nam w krew i życie. I nie bylibyśmy zmuszeni rozpoczynać nasze życie duchowe wciąż od początku.

Ciało nasze podlega na równi z duchem prawu pokuty. Czy nie mamy zbytniego przywiązania do zdrowia, wyglądu, młodości? Jak przyjmujemy zwiastuny zbliżającej się starości i niemocy. Gdy siły nas opuszczają, gdy wzrok nasz słabnie, słuch tępieje, gdy ruchy nasze stają się mniej zgrabne i elastyczne, gdy pamięć nas zawodzi, umysł traci swą bystrość, jak przyjmujemy te dobroczynne nawiedzenia Boże?

Czytaj dalej →

← Older posts

Tematyka

  • Całkowite oddanie się Najświętszej i Niepokalanej Dziewicy Maryi
  • Cel bloga
  • Etyka i moralność
  • Inne
  • kazania
  • Na cześć Maryi
  • Rodzina i wychowanie
  • Święci Pańscy

Polecane strony

  • pelagiusasturiensis
  • sedevacante
  • ultramontes

Archiwum

  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Luty 2018
  • Listopad 2017
  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Sierpień 2017
  • Lipiec 2017
  • Czerwiec 2017
  • Maj 2017
  • Kwiecień 2017
  • Marzec 2017
  • Luty 2017
  • Styczeń 2017
  • Grudzień 2016
  • Listopad 2016
  • Październik 2016
  • Wrzesień 2016
  • Sierpień 2016
  • Lipiec 2016
  • Czerwiec 2016
  • Maj 2016
  • Kwiecień 2016
  • Marzec 2016
  • Luty 2016
  • Styczeń 2016
  • Grudzień 2015
  • Listopad 2015
  • Październik 2015
  • Wrzesień 2015
  • Sierpień 2015
  • Lipiec 2015
  • Czerwiec 2015
  • Maj 2015
  • Kwiecień 2015
  • Marzec 2015
  • Luty 2015
  • Styczeń 2015
  • Grudzień 2014

Szukaj

Kontakt

juanarecharaleta@gmail.com

Tagi

Biuletyn czcicieli św. Marii Goretti Bp Donald J. Sanborn choroba cierpienie cnota czystości cnoty cuda Cudowny Medalik dogmat dzieci grzech herezja Jadwiga Zamoyska Jezus Chrystus Kalisz kapłan katolicy kobieta kościół ks. A. Kotarski Ks. Feliks Cozel Kuźniczanka Leon XIII masoneria małżeństwo miłość miłość małżeńska modlitwa Msza św. Męka Pańska młodzież nabożeństwo Najświętsza Maryja Panna Najświętsze Serce Boże Najświętszy Sakrament nawrócenie nieomylność Kościoła Niepokalane Poczęcie Niepokalane Serce Maryi o. Jerzy M. Wierdak o. Maksymilian Kolbe o. Wenanty O. Woroniecki obowiązki obrazy Świętych odpusty Ojcowie Kościoła Pius X Pius XI pokora pokuta posłuszeństwo Pośrednictwo NMP prawda Pro Christo rodzina Rycerz Niepokalanej różaniec Sakramenty ufność wiara Wniebowzięcie Współodkupicielka wychowanie zagrożenia łaska śmierć św. Alfons św. Antoni Padewski św. Bernard św. Jan Vianney św. Józef św. Ludwik Maria Grignion de Montfort Żydzi żona życie nadprzyrodzone

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • La gloria de la Santisima Virgen
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • La gloria de la Santisima Virgen
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...