La gloria de la Santisima Virgen

~ Na cześć Najświętszej Dziewicy Maryi i ku odnowie moralnej Narodu Polskiego

La gloria de la Santisima Virgen

Tag Archives: nawrócenie

Tylko Matka Różańcowa może wam pomóc

06 Piątek List 2020

Posted by Juan in Na cześć Maryi

≈ 1 komentarz

Tagi

Fatima, modlitwa, Najświętsza Maryja Panna, nawrócenie, Niepokalane Serce Maryi, różaniec

Nigdy nie zapomnijmy obietnicy i zarazem przepowiedni Matki Bożej: „Na koniec moje Niepokalane Serce zatriumfuje; Ojciec święty poświęci mi Rosję, a ona się nawróci i czas pokoju będzie dany ludzkości”.

Aby ten triumf wkrótce nadszedł, i by uniknąć zagłady narodów, przesłanie fatimskie wzywa nas do modlitwy o konsekrację Rosji. Nasz Pan powiedział: „Nigdy nie jest za późno, by uciec się do Jezusa i Maryi”, a nasza Fatimska Pani przynagla nas do modlitwy, w szczególności różańcowej, zgodnie z tym, co powiedziała w Fatimie: „Tylko Matka Boża Różańcowa może wam pomóc”.

Ks. Jan de Marchi, Fatima historia prawdziwa, pełna relacja objawień fatimskich, Warszawa 2019, str. 192.

O. Kolbe – Pośredniczka łask wszystkich

19 Wtorek Maj 2020

Posted by Juan in Na cześć Maryi

≈ Dodaj komentarz

Tagi

Biuletyn czcicieli św. Marii Goretti, grzesznik, Najświętsza Maryja Panna, nawrócenie, o. Maksymilian Kolbe, Pośredniczka łask, protestant, Rycerz Niepokalanej

 

MB_Pl(Konferencja O. Maksymiliana Kolbego – 31.05.1938)

Wczoraj w czasie kolacji zaznaczyłem, że święto Matki Bożej, Pośredniczki wszystkich łask jest ściśle złączone z naszą ideą. I powiedziałem, że gdyby Niepokalana nie była Pośredniczką wszystkich łask, nie byłoby racji podbijania całego świata i każdej duszy z osobna dla Najświętszego Serca Jezusowego przez Niepokalaną, bo dusze mogłyby inna drogą dostać się do nieba.

Sprawa pośrednictwa Matki Najświętszej przed kilkudziesięciu laty nie była jeszcze tak głoszona, jak obecnie. Przy zatwierdzeniu aktu oddania się Niepokalanej były nawet trudności. Wahano się co do zdania: „ Przez Twoje bowiem ręce wszelkie łaski z Najsłodszego Serca Jezusowego na nas spływają”. Aż musieliśmy przedstawić dokumenty – zdania Ojców Kościoła – i wtedy dopiero sprawa przeszła.

Na polu rozpowszechniania w Kościele Katolickim prawdy o pośrednictwie Matki Bożej, bardzo wiele pracował świątobliwy kardynał Belgii, Mercier. On to referował tę sprawę osobiście Ojcu św. Piusowi X. nie doczekał jednak chwili, gdy prawda ta zostanie ogłoszona jako dogmat Wiary. Ale dziś, dzięki jego staraniom, mamy we Mszy św. i pacierzach kapłańskich oficjum o Pośredniczce wszelkich łask.

Zaznaczyć należy, że Msza św. o pośrednictwie Matki Bożej nie jest jeszcze powszechnie zaprowadzona w Kościele. Na odprawianie takich Mszy św. trzeba mieć pozwolenie z Rzymu. – Niepokalanów japoński rozpoczął starania, aby obydwa Niepokalanowy miały ten przywilej. Po wniesieniu prośby do Rzymu, nasza kuria generalna wystarała się u Ojca św. o ten przywilej nie tylko dla Niepokalanowów, ale uważała za stosowne rozszerzyć go na cały nasz zakon.

Co do przywileju Pośrednictwa, to módlmy się, aby jak najprędzej został ogłoszony przez Kościół jako dogmat Wiary. Będzie to nowy diadem w koronie Matki Najświętszej.

Pośrednictwo Matki Najświętszej jest bardzo pocieszającą prawdą.

Słyszeliśmy wczoraj na nabożeństwie majowym, ile to nadzwyczajnych łask udziela Niepokalana osobom, co do których zdawać by się mogło, nie ma już żadnej nadziei ratunku.

Teraz przeczytam wam inny jeszcze przykład, zamieszczony w „Przeglądzie Powszechnym” z 1894 r.,  a wy znowu dalej opowiadajcie, gdyż o to prosił nawrócony przez Matkę Najświętszą. Mianowicie jest to opowiadanie proboszcza ks. Pleszczyńskiego:

Przed kilku laty w mieście M., gdzie byłem proboszczem, mieszkał niejaki Werth, protestant, młynarz z zawodu.

Czytaj dalej →

O. Maksymilian Kolbe – Modlitwa

19 Niedziela Kwi 2020

Posted by Juan in Inne, Na cześć Maryi

≈ Dodaj komentarz

Tagi

dusza, Jezus Chrystus, modlitwa, nawrócenie, o. Maksymilian Kolbe, O. Mateo, spowiedź

4fd0e2983e9d67080af3d2f99c47ab32[Mugenzai no Sono, przed 23 V 1936][1]

Ludzie współcześni, zbytnio zajęci sprawami materialnymi, zapominają o modlitwie. Od rana do wieczora – jakby w zaklęciu – zajęci są tylko zyskiem: czy to na morzu, czy na lądzie, czy w fabryce, czy w sklepie.

Modlitwa jest wyrazem pięknej duszy. Ciało ludzkie z prochu powstało i po śmierci w proch się obróci. Również wszelkie ludzkie działanie zwrócone jest do matki-ziemi. A tylko w czasie modlitwy człowiek podnosi serce do nieba i rozmawia ze Stwórcą wszechrzeczy i pierwszą ich Przyczyną, Bogiem.

Każda dobra matka cieszy się wielce, gdy dziecko ją o coś prosi. Jest to wyrazem ufności dziecka w dobroć jego matki. Tak samo Bóg radośnie uznaje naszą ufność wyrażoną Mu w modlitwie. Modlitwa ta nie musi się wyrażać w jakiejś twardo ustalonej formie. Istotą jej jest prośba, dziękczynienie lub uwielbienie wyrażone Bogu.

Niełatwo rozumie ducha modlitwy ten, kto się nie modli. A także nie pojmie on, ile to szczęścia daje duszy modlitwa, ile to siły daje modlitwa w codziennym życiu.

Bóg ma upodobanie w modlitwie osoby niewinnej, zwłaszcza dzieci.

W jesieni ubiegłego roku przybył do Japonii z Ameryki Południowej, z Peru, sławny ojciec Mateo[2] i przebywał kilka miesięcy w Japonii oraz w Korei, głosząc kazania wśród licznych podróży po całym kraju. Przytoczę następujący przykład z jego przemówień.

Czytaj dalej →

Miłosierne wejrzenie

14 Wtorek Kwi 2020

Posted by Juan in Inne, Rodzina i wychowanie

≈ Dodaj komentarz

Tagi

cierpienie, kościół, miłosierdzie, modlitwa, mąż, Najświętsze Serce Boże, nawrócenie, rodzina, żal za grzechy, żona

Sacred-Heart-Beauty1-770x439_cWłaśnie rozpoczęła się Msza św., kiedy do kościoła weszła młoda niewiasta. Na twarzy jej malował się smutek bezbrzeżny, z szeroko otwartych oczu wyzierała rozpacz. Przyszła szukać tu ukojenia, ulgi w cierpieniach życiowych.

„Odpuść nam nasze winy, jako i my…” mimowoli szeptały usta, ale serce buntowało się całą mocą urażonej dumy niewieściej.

Nabożeństwo skończyło się dawno, kościół opustoszał zupełnie, a ona klęczała jeszcze z twarzą ukrytą w dłoniach, z zamarłą – zda się – duszą.

Miała znów przebaczyć?! – Nie, to nie możliwe! Tyle razy to czyniła, a mąż niewdzięcznik znów do swojego towarzystwa, do swoich kart powracał. Teraz przebrała się już miarka. Zabierze dzieci i pojedzie z niemi do swojej rodziny, aby przynajmniej te młode serca od złego wpływu ojca uchronić. Po raz ostatni wstąpiła jeszcze do tego kościoła, do którego tak bardzo chodzić lubiła.

Miała silne postanowienie, dziwne tylko, że to postanowienie nie przywróciło spokoju jej sercu; coraz cięższe chmury smutku gromadziły się w duszy.

Nagle, jakby zmuszona niewidzialną siłą zwraca głowę w bok i spostrzega, że patrzy na nią dwoje dziwnie łagodnych, miłosiernych oczu… Chce odwrócić wzrok, nie może…

„Boskie Serce Jezusa, przebacz, ach przebacz!” – błagalny jęk wyrywa się z udręczonej duszy. – „Jakże mogłam zapomnieć o tobie!”

Oczy utkwione w obraz Serca Jezusowego jaśniejszego nabierają wyrazu, promień nadziei spływa do jej serca. Jakże dobrze znała ten obraz! Ile razy w tem Sercu Bożem składała swój ból i smutek i wracała do domu pokrzepiona i gotowa na wszystkie ofiary. Ale dziś wezbrane fale smutku i goryczy tak zatopiły jej duszę, że zapomniała o wszystkiem, zdało się jej, że nigdzie niema dla niej ratunku.

Ale miłosierny Zbawca widział ciężką walkę umiłowanego dziecka i powstrzymał je przed nierozważnym krokiem.

Niewiasta czuła to i dlatego tak była wzruszona. Zdawało się jej, że słyszy łagodny głos: „Zaufaj mi, powiedz mi, co cię tak boli; złóż serce twoje głęboko w mojem, połącz twoje cierpienia z mojemi. Pomyśl tylko, jak wiele Ja wycierpiałem, jak straszne wyrządzono mi krzywdy, na jakie zniewagi ciągle jeszcze narażony jestem, jaką niewdzięcznością i lekceważeniem płacą mi ludzie za miłość moją! A jednak nie rozgoryczam się do nich. Zawsze gotów jestem przebaczyć i zapomnieć, ilekroć mnie kto o to prosi. Czy nie mogłabyś postąpić podobnie? Czy pozostaniesz nieczułą na miłość moją i nie zechcesz przebaczyć wyrządzonej ci przykrości? Czy, widząc moją dobroć i cierpliwość, potrafisz jeszcze odepchnąć swego męża i ojca swych dzieci i wtrącić go w przepaść zepsucia? Tak to dotrzymujesz złożonej kiedyś u stóp ołtarza przysięgi? Zawróć, póki czas jeszcze. Bądź względem niego cierpliwa i wyrozumiała, postępuj z nim rozumnie i z miłością. Wesprę cię łaską moją, zechciej tylko z nią współpracować, a możesz być pewna zwycięstwa”.

Czytaj dalej →

św. Jan Vianney – Na Środę popielcową o Pokucie

26 Środa Lu 2020

Posted by Juan in Etyka i moralność, kazania, Święci Pańscy

≈ Dodaj komentarz

Tagi

cierpienie, cnota umiarkowania, Jezus Chrystus, ks. J. Górka, Najświętsza Maryja Panna, nawrócenie, pokuta, popielec, umartwienie, św. Jan Vianney, żal za grzechy

vianney„A przetoż pokutujcie i nawróćcie się, aby były zgładzone grzechy wasze”

Dzieje Ap. III. 19.

Św. Piotr Apostoł wyrzuca żydom ich bogobójstwo i niewdzięczność względem Jezusa Chrystusa. Obecni poczynają płakać i mówią: Co mamy czynić, byśmy mogli znaleźć przebaczenie? Apostoł pociesza ich i wskazuje, że jedyna ich nadzieja i zbawienie w Jezusie Chrystusie, który umarł za grzechy wszystkich ludzi i zmartwychwstał: „A przetoż pokutujcie i nawróćcie się, aby były zgładzone grzechy wasze!”

Wielu chrześcijan zaparło się również Jezusa Chrystusa, znieważając Go ciężko grzechami. Jakiż pozostaje dla nich środek ratunku? Pokuta i szczere nawrócenie. Kto żył dla świata i złego ducha, niech rozpocznie życie dla Boga i szczęścia wiecznego. W dzisiejszem kazaniu pragnę was pouczyć, jak należy pokutować za popełnione grzechy.

I. Nic niema tak słodkiego w życiu i przy śmierci, jak łzy i boleść serca za popełnione grzechy. Jedynie pokuta może zadosyć uczynić sprawiedliwości Bożej. Mówi św. Augustyn, że jeżeli sami nie będziemy się karali za nasze winy, ukarze nas ten, przeciwko któremu grzeszyliśmy. Jeżeli chcemy uniknąć chłost Bożych, karzmy siebie samych.

Mówi P. Jezus, że bez pokuty wszyscy zginiemy[1]. Po grzechu zmysły buntują się przeciw rozumowi. Jeżeli przeto pragniemy, by ciało podlegało duszy, należy je trzymać na wodzy. Jeżeli chcemy zjednoczyć się z Bogiem, musimy się również umartwiać duchowo.

Pismo św. wyraźnie wskazuje, że po upadku trzeba żałować i pokutować. Dowodem tego Dawid, który tak surowo pościł, iż zaledwie mógł się na nogach utrzymać z osłabienia[2]. Chociaż miał obietnicę, że mu Bóg grzech przepuścił, nie ustawał płakać do końca życia, łzami skrapiał łoże swoje. To samo czynił Piotr św.

Dlaczego czujemy wstręt do pokuty? Dlaczego nie żałujemy za popełnione grzechy? – Bo się nie zastanawiamy, jak ciężką zniewagę wyrządzaliśmy Bogu, jak wielkie nieszczęścia czekają nas przez całą wieczność. Czasami przyznajemy, że trzeba pokutować, ale w zaślepieniu swem odkładamy pokutę na później, jak gdybyśmy byli panami czasu i łaski Bożej. Każdy powinien się lękać o siebie, bo nie wie kiedy umrze, a zresztą Pan Bóg udziela łask tylko do pewnej miary. Miłosierdzie Boskie względem grzesznika ma pewne granice. Kiedy człowiek zuchwale brnie w grzechach i dopełni miary nieprawości, opuści go Bóg, jak sam powiada przez usta Jeremiasza proroka[3]. Niezbożny Antyoch, tknięty ciężką chorobą, zwraca się do Boga, płacze i upokarza się, obiecuje naprawić wszystkie zniewagi, świętemu miastu wyrządzone. Nie znalazł jednak przebaczenia, bo pokuta jego nie była szczerą, bo już dla tego złośnika wyczerpało się miłosierdzie Boże. To samo spotkało bezbożnego Woltera. D’Alemberta, Diderota, Jana Jakóba Rousseau i ich przewrotnych towarzyszy. O nich wszystkich można powiedzieć, co czytamy o wspomnianym Antyochu: „A modlił się ten złośnik do Pana, od którego nie miał otrzymać miłosierdzia”[4]. Niegodziwy Aman nie myślał o tem, że sam zawiśnie na owej szubienicy, którą gotował dla Mardocheusza[5]. Nie domyślał się także król Baltazar, że jego ostatnią zbrodnią będzie picie z naczyń świętych, skradzionych w Jerozolimie[6]. Nie spodziewali się również dwaj niemoralni starcy, że będą ukamienowani, namawiając do złego niewinną Zuzannę[7].

Czytaj dalej →

Zdrowaśka protestanta

23 Niedziela Lu 2020

Posted by Juan in Inne, Na cześć Maryi

≈ Dodaj komentarz

Tagi

"Zdrowaś Maria", dzieci, katolicy, Matka Boża, Najświętsza Maryja Panna, nawrócenie, Pozdrowienie Anielskie, protestant, rodzina, Rycerz Niepokalanej

Ave_Maria;_(1910)_(14803959893)Sześcioletni chłopiec protestancki usłyszał raz, jak odmawiano „Zdrowaś Mario”. Modlitwa ta tak mu się spodobała, że nauczył się jej na pamięć. Wróciwszy do domu, zawołał:

– Mamo, posłuchaj, jaką piękną umiem modlitwę – i zaczął ją recytować.

Matka była wściekła:

– Nie mów nigdy tych słów – to przesąd katolików, którzy z Marii czynią boginię; jest kobietą jak każda inna. – Malec umilkł. Po pewnym czasie znalazł przypadkowo w Biblii Pozdrowienia Anielskie (Łuk. 1, 28). Ucieszony pobiegł do matki:

– Mamo, Zdrowaś Mario jest w Piśmie św., więc nie może być przesądem.

Matka wyrwała mu książkę i zakazała o tym mówić. Lecz chłopiec często już odtąd powtarzał: „Zdrowaś Mario, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami”.

Innego dnia przeczytał piękne słowa z „Magnificat”: „Oto odtąd błogosławiona zwać mię będą wszystkie narody”. Zrozumiał, że Bóg chce, aby wszyscy sławili Marię. Ale nie zwierzył się już z tym swej matce.

Pewnego razu – chłopiec miał już 14 lat – zaczęto w kole rodzinnym rozmawiać o Najśw. Pannie. Twierdzono, że Maria nie miała w sobie nic nadzwyczajnego i była taka sama jak inne matki. Wtedy chłopiec nie wytrzymał i rzekł oburzony:

– Nie, Marii, nie można równać z innymi, którzy są grzesznikami, skoro sam Bóg pozdrowił Ją przez anioła jako „łaski pełną”. Ona jest Matką Jezusa, Matką Bożą. Wciąż znieważacie najświętsze stworzenie! Mówicie, że Biblia jest podstawą religii, a dlaczego mnie spełniacie jej nakazu, aby wszyscy sławili Marię, nazywając Ją błogosławioną?!

Trudno opisać wrażenie, jakie wywołały te słowa.

– Boże, – krzyknęła zrozpaczona matka – mój syn zostanie katolikiem!

Rzeczywiście nawrócił się i stał się znakomitym szermierzem prawdy. A był nim O. Fuckwell, kapłan Towarzystwa Misji Zagranicznych.

 

Rycerz Niepokalanej, rok XXIX, czerwiec 1950, nr 6, str. 177.

Pokrzyżowane plany.

10 Piątek Sty 2020

Posted by Juan in Inne

≈ Dodaj komentarz

Tagi

katechizm, katolicy, Najświętsze Serce Boże, nawrócenie

6Przed dom podmiejski zajechała właśnie dwukonna bryczka. Na odgłos turkotu podniosła się z krzesła sędziwa już kobieta, podeszła do okna, odsłoniła firanki i wyjrzała na dziedziniec.

– Tak, to one, – szeptała do siebie. – Zapewne będą tak lekkomyślne i próżne, jak i matka ich.

– Pewnie także uwikłane są w zabobon katolicki. Może nawet chlubić się będą, że są katoliczkami! Ale dobrze, ja im wnet pokażę, że jeżeli chcą zostać przy mnie i żyć z babcią swą w zgodzie, to przedewszystkiem muszą się wyrzec katolickiej wiary.

Patrzyła nadal na podwórze i dopiero na odgłos dzwonka usiadła szybko na krześle i starała się przybrać minę jak najsurowszą. W duszy swej układała słowa powitania wnuczek i zastanawiała się, jak ma z niemi postępować dalej. Tymczasem z bryczki wysiadły wnuczki, odziane w żałobę. Starsza mogła mieć szesnaście, młodsza czternaście lat. Trwożliwym wzrokiem objęły cały front dużego domu i skierowały się do drzwi.

Na oddźwięk dzwonka wybiegła naprzeciw nich stara służąca Marta, a przywitawszy się z niemi, zaprowadziła je do pokoju babci. Surowy wzrok i cała postać staruszki wionęła dziwnym chłodem. Dziewczęta podeszły do niej nieśmiało i przywitały ją.

– Ach tak, to córki mego syna – rzekła zimno. – Zdejmijcie tę żałobę, żebym was mogła lepiej zobaczyć. Aha, to Marja, a to Monika.

Czytaj dalej →

„NIEBEM MOJEM BĘDZIE CZYNIĆ DOBRZE NA ZIEMI”.

02 Czwartek Mar 2017

Posted by Juan in Święci Pańscy

≈ Dodaj komentarz

Tagi

Chrzest, Głos Karmelu, nawrócenie, św. Teresa z Lisieux

therese3      Przewielebna Matka Marja Matylda od Krzyża, Przełożona Generalna Sióstr Karmelitanek-Tercjanek św. Józefa w Syrji, donosi o cudownem zdarzeniu, stwierdzającym raz jeszcze, jak mała nasza Siostrzyczka św. Teresa od Dzieciątka Jezus, dotrzymuje swej obietnicy „czynienia dobrze na ziemi”.

Przy furcie klasztornej pomienionych Sióstr w Daher-Safra, (Syrja), zjawił się pewnego poranku nieznajomy mężczyzna o ostrych rysach twarzy, i prosił usilnie o pomoc dla ciężko chorej żony. Była to właśnie godzina Mszy św. Lecz ponieważ miłość umie znaleźć Boga tam, gdzie Go napozór traci, siostry wybrały się natychmiast w drogę i po dwugodzinnym marszu stanęły u celu swej podróży: u łoża konającej. Biedna nieszczęśliwa niewiasta, licząca zaledwie lat 20, zdawała się już być prawie bez życia. Leżała jakby nieprzytomna, z wzrokiem zamglonym, wyniszczona przygniatającem ubóstwem, nędzą i chorobą.

Pierwsze zabiegi ratunkowe przywołały ją nieco do życia. Ocknęła się i głosem przerywanym wypowiedziała, w języku arabskim, co następuje: „Byłam chora tej nocy, czułam, że umieram, gdy nagle ujrzałam przy sobie niewiastę, ubraną tak, jak Ty, Siostro. Jakże piękną była!… Rzekła do mnie: „Poślij po Siostry Karmelitanki z Daher, one Cię wspomogą”. Zawołałam męża, ale on nic nie wiedział o istnieniu Sióstr, w naszych górach. Zgodził się jednak, by pójść po nie z rana. O siostro, chcę być tak jak Ty w niebie, pomóż mi dobrze umrzeć”.

Czytaj dalej →

MEDALIK I „ZDROWAŚ MARJO”.

13 Piątek Sty 2017

Posted by Juan in Na cześć Maryi

≈ 1 komentarz

Tagi

"Zdrowaś Maria", Cudowny Medalik, nawrócenie

Niepokalana      W roku 1877, w jednem z większych miast środkowej Francji, umarł zacny człowiek, który przed laty udzielał lekcyj rysunków w szkole żeńskiej, prowadzonej przez Siostry Najświętszego Serca Bożego.

Oto, co lubił opowiadać ze swej przeszłości.

Sześć lat już mijało, jak uczyłem w Sacré Coeur, pozostając w najzupełniejszej obojętności religijnej, a nic, ale to nic nie zapowiadało w mem życiu najmniejszej zmiany.

Czy byłem szczęśliwy? Nikomuby nawet na myśl nie przyszło sądzić inaczej, a jednak…

W roku 1856, w czerwcu, w chwili, gdy wychodziłem ze szkoły, zatrzymała mnie jedna z Sióstr i wręczyła mi w imieniu Matki Przełożonej maleńki medalik Niepokalanej Dziewicy, z prośbą, abym go zechciał nosić na szyi. Nie był on ani ciężki, ani gruby, więc cóż mi szkodziło przyjąć. Przecież odmówić byłoby wysoką niegrzecznością. Wziąłem więc uprzejmie medalik z rąk zakonnicy i tegoż wieczoru zawiesiłem na piersiach. Pamiętam, że postać Marji w sam raz spoczęła mi na wysokości serca.

Czytaj dalej →

OBRAZ ŚWIĘTEGO JÓZEFA.

30 Środa List 2016

Posted by Juan in Święci Pańscy

≈ Dodaj komentarz

Tagi

nawrócenie, obrazy Świętych, św. Józef

saint-joseph        W mieście Turynie mieszkała pewna dobra matka, obarczona liczną rodziną. Jak to zazwyczaj bywa, że gdzie jest wiele dzieci, niektóre sprawiają pociechę, a inne zasmucają serce matki; tak było też i w tym domu.

 

Dwaj starsi synowie, postępując za swojem widzimisię, brnęli bez hamulca w występkach, czem sprawiali wielką niesławę całej rodzinie. Źli towarzysze, czytanie romansów, brak wstrzemięźliwości, sprawiły to, że obaj nieszczęśliwi młodzieńcy, popadli w indyferentyzm i pogardę wszystkich zbawiennych uwag i napomnień. Żyła ta biedna matka w jak największym zmartwieniu.

 

Pewnego dnia, idąc przez miasto, przypadkowo spotkała piękne obrazy św. Józefa, sprzedawane bardzo tanio. Przyszło jej na myśl kupić jeden obraz Świętego, powiesić go w stancji dwóch nieszczęśliwych synów, aby ten, co się opiekował synem Boga i najczystszą z Dziewic, wziął pod swą opiekę także tych dwóch nieszczęśliwców. Rzecz nadzwyczajna! Nie upłynął jeszcze tydzień, a te dwie owieczki zbłąkane tknięte zostały łaską Boską. Przez dobrą spowiedź pojednali się oni z Panem Bogiem i szczerze żałowali za swe grzechy. Odtąd nie byli już hańbą rodziny, ale prawdziwym przykładem dokładności w wypełnianiu własnych obowiązków, w miłości i poszanowaniu swej matki i w gorliwości o zbawienie swej duszy. Pocieszona tem matka nie wiedziała, jak podziękować św. Józefowi za tak prędką i doskonałą zmianę.

 

Ks. Antoni Kotarski T. S., Miesiąc marzec św. Józefa, Warszawa 1939, str. 65.

← Older posts

Tematyka

  • Całkowite oddanie się Najświętszej i Niepokalanej Dziewicy Maryi
  • Cel bloga
  • Etyka i moralność
  • Inne
  • kazania
  • Na cześć Maryi
  • Rodzina i wychowanie
  • Święci Pańscy

Polecane strony

  • pelagiusasturiensis
  • sedevacante
  • ultramontes

Archiwum

  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Luty 2018
  • Listopad 2017
  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Sierpień 2017
  • Lipiec 2017
  • Czerwiec 2017
  • Maj 2017
  • Kwiecień 2017
  • Marzec 2017
  • Luty 2017
  • Styczeń 2017
  • Grudzień 2016
  • Listopad 2016
  • Październik 2016
  • Wrzesień 2016
  • Sierpień 2016
  • Lipiec 2016
  • Czerwiec 2016
  • Maj 2016
  • Kwiecień 2016
  • Marzec 2016
  • Luty 2016
  • Styczeń 2016
  • Grudzień 2015
  • Listopad 2015
  • Październik 2015
  • Wrzesień 2015
  • Sierpień 2015
  • Lipiec 2015
  • Czerwiec 2015
  • Maj 2015
  • Kwiecień 2015
  • Marzec 2015
  • Luty 2015
  • Styczeń 2015
  • Grudzień 2014

Szukaj

Kontakt

juanarecharaleta@gmail.com

Tagi

Biuletyn czcicieli św. Marii Goretti Bp Donald J. Sanborn choroba cierpienie cnota czystości cnoty cuda Cudowny Medalik dogmat dzieci grzech herezja Jadwiga Zamoyska Jezus Chrystus Kalisz kapłan katolicy kobieta kościół ks. A. Kotarski Ks. Feliks Cozel Kuźniczanka Leon XIII masoneria małżeństwo miłość miłość małżeńska modlitwa Msza św. Męka Pańska młodzież nabożeństwo Najświętsza Maryja Panna Najświętsze Serce Boże Najświętszy Sakrament nawrócenie nieomylność Kościoła Niepokalane Poczęcie Niepokalane Serce Maryi o. Jerzy M. Wierdak o. Maksymilian Kolbe o. Wenanty O. Woroniecki obowiązki obrazy Świętych odpusty Ojcowie Kościoła Pius X Pius XI pokora pokuta posłuszeństwo Pośrednictwo NMP prawda Pro Christo rodzina Rycerz Niepokalanej różaniec Sakramenty ufność wiara Wniebowzięcie Współodkupicielka wychowanie zagrożenia łaska śmierć św. Alfons św. Antoni Padewski św. Bernard św. Jan Vianney św. Józef św. Ludwik Maria Grignion de Montfort Żydzi żona życie nadprzyrodzone

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • La gloria de la Santisima Virgen
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • La gloria de la Santisima Virgen
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...