Oddać Najświętszej Dziewicy duszę swą ze wszystkimi jej władzami to nic innego, jak tylko uczynić ją całkowicie zależną od woli i dyspozycji Maryi.
Co powiedzieliśmy przy oddaniu ciała, stosuje się też przy oddaniu duszy.
1. Odtąd więc mamy sądzić tak o wszystkim, jak sądzi nasza Pani Niebieska – poznawać i studiować to, co Ona chce i pragnie – cieszyć się i smucić, ufać i nienawidzieć jedynie według Jej upodobania.
2. Nie wolno nam posługiwać się rozumem i wolą wbrew woli swej Pani. Gdybyśmy chcieli lub czynili coś przeciwko prawu Boskiemu, kościelnemu lub zakonnemu, postąpilibyśmy tym samym wbrew woli swej Królowej. Każdy grzech świadomy i dobrowolny nosiłby znamię niewierności i zdrady. Wszak odbierać dzisiaj to, co wczoraj z entuzjazmem ofiarowaliśmy, jest nieszlachetnością, niewiernością, czasem nawet brzydką podłością.
3. Mamy uważać za własność Maryi wszystko, co zdobędziemy rozumem, wolą, talentem. Wiedza nasza zdobyta nauką, również jest Jej własnością i może swobodnie nią się posłużyć do celów i planów Swego Syna.
Dobra zewnętrzne
Oddać Matce Bożej swe dobra zewnętrzne to tyle, co uznać Ją Panią ich z prawem swobodnego nimi rozporządzania.
Największym dobrem zewnętrznym jest sława, dobre imię. Na drugim miejscu idą posiadłości ruchome i nieruchome, pieniądze, mieszkanie, odzież, narzędzia pracy, wygody różnego rodzaju, pola, lasy, łąki.
Najświętsza Dziewica rozporządza naszymi dobrami zewnętrznymi głównie przez prawo sprawiedliwości, miłosierdzia, grzeczności i przez tak zwane przypadki.
Zasady 1, 2, 3, w oddaniu ciała i duszy stosują się i do oddania dóbr zewnętrznych. Więc:
1. Mamy korzystać z dóbr doczesnych nie inaczej jeno według woli Maryi.
2. Nie możemy buntować się, gdy Ona w jakikolwiek sposób, czy przez ogień, wodę, powietrze, czy przez złodzieja lub robaka i pleśń niszczącą pozbawi nas w większej lub mniejszej mierze wygód, pożywienia, mieszkania.
3. Musimy zawsze pamiętać, że i owocami tych dóbr może Niebieska Pani dysponować swobodnie.
Czy można w chorobie starać się o zdrowie i bronić majątku przed złodziejami? Czy nie będzie to przeciwne wili Niebieskiej Gosposi? Nie! Owszem, trzeba starać się o zdrowie. Lecz jeśli mimo roztropnych zabiegów, choroba nie ustępuje, nie mamy narzekać, ale poddać się z miłością woli Bożej.
Dobra wewnętrzne
Oddać Najświętszej Matce swe dobra wewnętrzne i duchowe znaczy: uznać Ją przemożną Opiekunką naszych zasług ścisłych, a Właścicielką naszych zasług stosownych.
Poświęcamy Niepokalanej nasze zasługi ścisłe – de condigno – nie na to, by je przyswajała innym, gdyż one są nieprzenośne (tylko Jezus Chrystus mógł nam udzielić swych zasług), lecz na to, by je zachowała i upiększyła. Co się zaś tyczy zasług stosownych – de congruo – to ofiarujemy je Niebieskiej Gosposi, by posługiwała się nimi swobodnie, udzielając ich komu chce, kiedy chce i jak chce. Odnosi się też to do odprawianych przez innych modlitw, nabożeństw, Mszy św. w naszej intencji, czy to za życia naszego, czy po śmierci.
Oddanie swych zasług stosownych do dyspozycji Matki Najśw. nie zabrania nam modlenia się za drugich, przyjaciół, krewnych, rodziców, żywych lub zmarłych. Możemy za nich się modlić i to z tym większą ufnością, podobnie jak osoba, która całe swoje mienie oddała jakiemuś księciu celem uczczenia go, z tym większą ufnością prosiłaby go o jałmużnę dla swego ojca, matki, lub dla jednego ze swych przyjaciół. Książe ów będzie się cieszył, że ma sposobność odwzajemnienia się osobie, która dla jego chwały stała się ubogą. To samo musimy powiedzieć o Niepokalanej, która nie pozwoli się nigdy prześcignąć w szlachetności, hojności, wdzięczności.