La gloria de la Santisima Virgen

~ Na cześć Najświętszej Dziewicy Maryi i ku odnowie moralnej Narodu Polskiego

La gloria de la Santisima Virgen

Tag Archives: święci

Aby nam Bóg zesłał świętych.

19 Czwartek Sier 2021

Posted by Juan in Inne, Święci Pańscy

≈ Dodaj komentarz

Tagi

herezja, historia, kościół, modlitwa, męczennicy, Najświętsze Serce Boże, schizma, święci

W teraźniejszych smutnych czasach najżywszem pragnieniem Kościoła katolickiego i całego świata jest właśnie to, aby nam Bóg zesłał Świętych, i to wielkich świętych. Potrzeba nam mężów potężnych w uczynku i słowie, mężów takich, jakich P. Bóg zwykł wzbudzać w chwilach ostatecznego przesilenia; oni jedni w obecnej chwili ochronić zdołają od nieszczęść ze wszystkich stron nam zagrażających, bo oni tylko potrafią rozprószyć ciemności które nas ogarnęły, i wlać nowe życie w zgangrenowane członki ciała socyalnego.

Kościół Boży wprawdzie i teraz ma swych Świętych; świętość bowiem jest pochodnią, która w świątyni Boga nigdy zgasnąć nie może; ale jeżeli kiedy, to dziś z pewnością niezbędnie potrzebną jest rzeczą, aby pochodnia ta szczególniejszym zajaśniała blaskiem jeżeli ma rozprószyć te grube ciemności, w których całe społeczeństwo jest pogrążone; potrzebną jest rzeczą, aby rozsełała swego ciepła, któreby rozgrzało te dusze skośniałe, na wskroś mrozem niewiary przeniknięte, nie mające już siły zbliżenia się do ogniska Wiecznej Miłości. I dzisiaj Zbawiciel Pan jest między nami, lecz wielu Go nie poznało; dla tych zaślepionych musi się zjawić dziś nowy Jan Chrzciciel, nowy Eliasz, któryby im oznajmił obecność Pana, przygotował Mu drogę do duszy ich, pomógł do odbudowania królestwa Chrystusowego w ich sercu. Takie to było posłannictwo owych nadzwyczajnych mężów, których Bóg zawsze zsyłał Kościołowi swojemu, ile razy mu wielkie jakie groziło niebezpieczeństwo. Ci oswobodziciele Izraela nie posiadali wpływu, jaki dają bogactwa; nie mieli powagi wysokiego rodu; nie używali siły oręża, – ale jak młodziuchny Dawid z procą w ręku uderzali w Imię Pańskie na strasznego goliata i zawsze obalali olbrzyma, rozpraszali zastępy nieprzyjacielskie, i wybawiali lud Boży.

Któż stawał w obronie kościoła Bożego w okropnych czasach prześladowania rzymskiego, kiedy okrutne Cezary wszystkich sił swych używali na jego wytępienie? Któż inny jeżeli nie święci Męczennicy?

Czytaj dalej →

Apostoł Boskiego Serca Jezusowego.

08 Niedziela Sier 2021

Posted by Juan in Inne

≈ Dodaj komentarz

Tagi

Apostolstwo modlitwy, choroba, cierpienie, Najświętsze Serce Boże, Niepokalane Serce Maryi, ofiara, święci

Nie trzeba być aż kapłanem, by módz zostać missyonarzem; nie trzeba nawet do tego wielkiej nauki, tylko trzeba wielkiej … miłości Boga. W mundurze wojskowym i w biednej siermiędze, a nawet w drobnych dzieciach znajduje Pan Jezus codzień takich „apostołów”, co słowem a więcej jeszcze przykładem przywodzą serca ludzkie do Najsłodszego Serca ich Boga. Oto przykład:

W r. 1869 umarł w mieście Mende (we Francyi) 15 letni chłopczyna, Paweł Rieu. Onby tak chętnie był księdzem i missyonarzem został! I … rzeczywiście został, tylko nie w ten sposób, jak myślał, bo zamiast składać Bogu Najśw. Ofiary, sam miał stać się dla Niego ofiarą. Mając lat dziesięć… ociemniał, a wkrótce i słuch tak stracił, że tylko z wielką trudnością można z nim było rozmawiać. Wnet zabrał mu Pan Bóg i ojca, po nim i matkę, a chłopczyna, sierota i samotny na świecie jak palec, znalazł się w szpitalu. Straszne to były ofiary … Jakiegoż cudu czy sekretu Bożego potrzeba, by takie ofiary módz znieść po Bożemu! Właśnie takiego sekretu nauczył P. Jezus naszego chłopczynę: całem serduszkiem ukochał P. Jezusa i wszystkie cierpienia na to Mu ofiarował, żeby jak najwięcej dusz i miłością ku Niemu zapalić i zbawić.

Już od najmłodszych lat znając i rozumiejąc znaczenie i wartość Apostolstwa modlitwy, wiernie spełniał jego obowiązki i lubił słuchać o niem. Ponieważ i we Francyi wychodzi tak jak w Polsce i indziej, Posłaniec Serca Jezusowego, zapragnął mieć go Pawełek, ale nie miał za co go nabyć. Wypraszał tedy sobie potrzebny na to grosz u biednych robotników i nie posiadał się z radości, gdy słuchał, jak mu go (przez trąbkę głosową) czytano. Słysząc wyrazy Serce Jezusa, Apostolstwo modlitwy, modlitwa, odzywał się z przejęciem: „Jakież to piękne Apostolstwo! O tak, tak – przez modlitwę i przez cierpienie staje się człowiek apostołem! Jakiż ja szczęśliwy! I ja będę modlił się i będę dusze zbawiał …” Więc na intencyą, jaka w Apostolstwie naznaczoną jest na każdy miesiąc, raz po raz z gorącą miłością cierpienia swoje w ofierze składał P. Jezusowi.

Usłyszał, że wrogowie Kościoła napadają na Kościół, i że dlatego wiele gorliwej młodzieży spieszy do Rzymu, żeby w szeregach żuawów bronić Ojca św., a Pawełek nie mógł. Ależ on przecie mógł walczyć inną bronią. Umiał nieco pisać tak, jak tego ciemnych uczą, więc taki spisał ślub Bogu:

„Słodkie Serce Maryi, bądź mojem zbawieniem! Słodkie Serce Jezusa, bądź moją miłością!”… Ja niżej podpisany, głuchy i ciemny, nie mogąc wskutek mego kalectwa iść bronić Ojca świętego, zaciągam się na jeden rok do żuawów modlitwy. W tym celu obiecuje co dzień odmówić Officyum o Boskiem Sercu Jezusowem i o Niepokalanem Poczęciu N. Panny, a do tego jeszcze cały psałterz i koronkę o św. Michale. Prócz tego, obiecuję pościć raz na tydzień i do Komunii św. tak często przystępować, jak mi na to spowiednik mój pozwoli”.

Mende, 5 stycznia 1869.

Marya Paweł Rieu.

Żeby mógł łatwiej dopełnić tej ofiary, zesłał mu P. Jezus kilka miesięcy po tem ciężką chorobę. Gwałtowne boleści męczyły go dniem i nocą. Ale Pawełek składał te cierpienia na ołtarzu Najśw. Serca Jezusowego, żeby Mu przez to … zbawić dusze i rozszerzać Jego królestwo … Wtem 15 listopada umarł Pawełek, skończyła się jego ofiara, a znowu jedna czysta dusza uleciała w niebo, i znowu jeden biedak, co nawet świata widzieć nie mógł, poszedł oglądać Boga, którego tak szczerze ukochał.

Zaledwie rozniosła się po szpitalu nowina, że kochany Pawełek umarł, a już odzywały się głosy: „Umarł święty naszego szpitala!” i na pogrzeb nieznanego kaleki płynęły całe tłumy wiernych ze wszystkich stanów, szczęśliwe, że mogły choć w ten sposób uczcić ukrytego „apostoła Najśw. Serca Jezusowego …” Dałby Bóg, żeby w tych czasach obojętności i niewiary w domach i rodzinach naszych jak najwięcej było takich „apostołów!”

Posłaniec Serca Jezusowego, sierpień 1896, str. 230-233.

Trzy Zdrowaś Maryjo

27 Sobota Czer 2020

Posted by Juan in Na cześć Maryi, Święci Pańscy

≈ Dodaj komentarz

Tagi

"Zdrowaś Maria", modlitwa, nabożeństwo, Najświętsza Maryja Panna, Pozdrowienie Anielskie, święci

afaf38aec2bdea25aabdf54a0485ad35Pozdrowienie Anielskie jest bezsprzecznie najbardziej wartościową modlitwą maryjną. Jest to modlitwa Archanioła Gabriela (Zdrowaś Maryjo, pełna łaski, Pan z Tobą), modlitwa św. Elżbiety (Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona), modlitwa Kościoła Świętego (Święta Maryjo, Matko Boża …). Bez wątpienia jest to po Ojcze Nasz modlitwa najpiękniejsza, najmilsza Najświętszej Pannie, co Ona sama objawiła św. Matyldzie.

Święci uznawali Ave Maria za modlitwę przepędzającą demony, weselącą aniołów, oddającą chwałę Przenajświętszej Trójcy, radującą Serce Maryi: „Raduj się, pełna łaski…”

Św. Ludwik Grignion de Montfort mówił, że niezawodnym znakiem prawdziwej pobożności maryjnej jest miłość do Pozdrowienia Anielskiego. Rzeczywiście, Ave Maria była ukochaną modlitwą żarliwych czcicieli Najświętszej Panny, którzy uznawali, że najlepiej oddaje ona ich miłość do Niej. Czyż nie pięknie jest pomyśleć, że każde Zdrowaś Maryjo to pocałunek oddawany naszej niebieskiej Matce?

Wiemy zresztą, że nigdy nie zwracamy się do Najświętszej Panienki na próżno – a szczególnie, jeśli modlimy się słowami, które sam Bóg polecił wypowiedzieć do Niej aniołowi, którymi Duch Święty natchnął św. Elżbietę i Kościół Święty. Dlatego powinniśmy mieć pobożny zwyczaj polecania się modlitwie innych, prosząc o zmówienie Zdrowaś Maryjo w naszej intencji. Ma to wielkie znaczenie.

Czytaj dalej →

Ucieczka grzesznych

26 Piątek Czer 2020

Posted by Juan in Na cześć Maryi, Święci Pańscy

≈ Dodaj komentarz

Tagi

grzech, nabożeństwo, Najświętsza Maryja Panna, Ucieczka grzeszników, święci

Guido_Reni_1575-1642_The_assumption_of_the_Virgin_MaryTo wielka pociecha wiedzieć, że niebieskiej Matce powierzono przede wszystkim zbawienie grzeszników, błądzących, zrozpaczonych, którzy do Niej się uciekają.

Św. Gertruda ujrzała w pewnej wizji Najświętszą Dziewicę w płaszczu, pod którym chowało się mnóstwo najróżniejszych zwierząt. Matka Boża dała jej do zrozumienia, że pod Jej płaszczem znaleźli schronienie i ocalenie wszyscy grzesznicy, którzy się do Niej uciekali.

Tę prawdę potwierdzają, w budzący otuchę sposób, wielcy święci i Doktorzy Kościoła. Przytoczmy kilka ich myśli.

Św. Ignacy męczennik mówi: Ten, kto będzie zawsze pełen gorliwości i czci względem dziewiczej Matki Boga, nigdy źle nie skończy. Niemożliwe, Dziewico, aby jakiś grzesznik mógł osiągnąć zbawienie inaczej, jak dzięki Twojej pomocy i Twojemu wstawiennictwu.

Czytaj dalej →

Rany Jezusowe

20 Czwartek Lu 2020

Posted by Juan in Etyka i moralność, Inne, Święci Pańscy

≈ 1 komentarz

Tagi

cierpienie, Jezus Chrystus, Marta Chambon, modlitwa, Rany Jezusowe, zasługa, święci

rany JezusaSyn Boży stał się Pielgrzymem na tej ziemi, abyśmy wstępując w Jego ślady, tem łatwiej znaleźli drogę, wiodącą do Ojczyzny niebieskiej.  Wszystko, co wycierpiał w przyjętej na się naturze ludzkiej, objawić nam miało nieskończoną Jego miłość i otworzyć zdrój boskiego Jego miłosierdzia. Przepowiednia proroka Izajasza: „z radością czerpać będziecie wodę u źródeł Zbawiciela”, w całej sile słowa, wypełniła się dla ludzkości. Wszyscy dostęp mamy do Ran Jezusowych. Tu odnajduje dusza wierząca nieskończone zasługi Jezusa Chrystusa, a tem samem dobra utracone, przeobfitość łask skarbca niebiskiego. Rany Zbawiciela są temi tajemniczemi „szczelinami skalnemi”, do których Pan zaprasza duszę słowami pieśni Salomonowej: „Przyjdź gołębico moja, przyjdź do szczelin skalnych”. Szczęśliwa ona, jeśli w pokornej ufności w tem bezpiecznem schronieniu trwać będzie – nie dosięgną jej tutaj wichry i burze zepsutego świata i moce piekielne nie zdołają wydrzeć jej błogiego pokoju, którego tu w obfitości zażywa.

Błogosławieństw i łask, wypływających z Najświętszych Ran Chrystusowych, doświadczali na sobie, w wysokiej mierze, przyjaciele Pańscy. Oto, jak się wyraża św. Bernard, Doktor Kościoła. „Z ufnością czerpię z Ran Pana, czego tylko mi braknie, gdyż obfite miłosierdzie mieści się w nich… Temi szczelinami ssać mogę miód ze skały i olej z najtwardszego kamienia, to znaczy, że zakosztować mi wolno „jak słodkim jest Pan”. Przez Rany Ciała Jego, otwarty dla nas zdrój zmiłowania, w którem nas nawiedził „początek z wysokości”. – Innym znowu razem tak woła tenże Doktor Kościoła: „Zaprawdę nigdzie nie znajduję większego bezpieczeństwa i pokoju, jak w Ranach Zbawiciela. W nich przebywając nie zubożeję, dopóki On w miłosierdzie obfitować nie przestanie, gdyż dostęp mam wolny do skarbca Boskiego; słabnąć nie będę, bo lekarstwa najlepsze w nich mi zgotowane; śmierci samej się nie lękam, będąc u źródeł żywota”!

Czytaj dalej →

SŁÓWKO DO MĘŻCZYZN.

19 Poniedziałek Gru 2016

Posted by Juan in Inne

≈ Dodaj komentarz

Tagi

mężczyzna, Rycerz Niepokalanej, święci

Kto nie pogłębi zasad swej religji, nigdy dobrym katolikiem nie będzie.

Kto nie pogłębi zasad swej religji, nigdy dobrym katolikiem nie będzie.

Lubię często wspominać te chwile, kiedy Chrystus Pan w otoczeniu niewielkiej grupki Swych uczniów chodził po ziemi, wszędzie „czyniąc dobrze”. Nauczał, przebaczał, kreślił sylwetki przyszłego Kościoła powszechnego, którego po Swej śmierci miał zostać niewidzialnym Kierownikiem, Panem i Królem.

Do urzeczywistnienia tak wspaniałego dzieła powołał kilkunastu mężczyzn – rybaków, z Szymonem-Piotrem na czele. Im polecił i oddał w opiekę to wszystko co miał najdroższego: naukę, urząd kapłański i królewski. Zaszczyt ten spotkał właśnie mężczyzn. Jakże szczęśliwi i dumni powinni być z tak wielkiego stanowiska.

Z dziwnem wzruszeniem w sercu myślę o pierwszem dziele rozumnem rąk Boskich – o człowieku. To także był mężczyzna. Później dopiero Bóg stwarza Ewę. Wprawdzie pierwszy rodzic ze swą małżonką narusza prawo Boże; niecna pycha jest przyczyną jego upadku i wypędzenia z raju. Przez grzech Adama-mężczyznę ludzkość traci łaskę u Boga. Ale Chrystus-Bóg – mężczyzna ratuje świat. Nie mam zamiaru przez to powiedzieć, że niewiasty to coś gorszego. Bynajmniej. Chciałem jedynie zwrócić uwagę na rozporządzenie Boże, mocą którego mężczyźnie zostaje powierzone pierwszeństwo w świecie.

Jeśli takie są plany Boskie – mężczyzna winien zaszczytnie nieść przed sobą godła pierwszeństwa także w dziedzinie religijnej. W życiu społecznem rzeczywiście aż do przesady zaznacza dobitnie swą wyższość. Ale, niestety, na polu urobienia religijnego, dążenia do doskonałości – zostaje na szarym końcu.

Czytaj dalej →

Tematyka

  • Całkowite oddanie się Najświętszej i Niepokalanej Dziewicy Maryi
  • Cel bloga
  • Etyka i moralność
  • Inne
  • kazania
  • Na cześć Maryi
  • Rodzina i wychowanie
  • Święci Pańscy

Polecane strony

  • pelagiusasturiensis
  • sedevacante
  • ultramontes

Archiwum

  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Luty 2018
  • Listopad 2017
  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Sierpień 2017
  • Lipiec 2017
  • Czerwiec 2017
  • Maj 2017
  • Kwiecień 2017
  • Marzec 2017
  • Luty 2017
  • Styczeń 2017
  • Grudzień 2016
  • Listopad 2016
  • Październik 2016
  • Wrzesień 2016
  • Sierpień 2016
  • Lipiec 2016
  • Czerwiec 2016
  • Maj 2016
  • Kwiecień 2016
  • Marzec 2016
  • Luty 2016
  • Styczeń 2016
  • Grudzień 2015
  • Listopad 2015
  • Październik 2015
  • Wrzesień 2015
  • Sierpień 2015
  • Lipiec 2015
  • Czerwiec 2015
  • Maj 2015
  • Kwiecień 2015
  • Marzec 2015
  • Luty 2015
  • Styczeń 2015
  • Grudzień 2014

Szukaj

Kontakt

juanarecharaleta@gmail.com

Tagi

Biuletyn czcicieli św. Marii Goretti Bp Donald J. Sanborn choroba cierpienie cnota czystości cnoty cuda Cudowny Medalik dogmat dzieci grzech herezja Jadwiga Zamoyska Jezus Chrystus Kalisz kapłan katolicy kobieta kościół ks. A. Kotarski Ks. Feliks Cozel Kuźniczanka Leon XIII masoneria małżeństwo miłość miłość małżeńska modlitwa Msza św. Męka Pańska młodzież nabożeństwo Najświętsza Maryja Panna Najświętsze Serce Boże Najświętszy Sakrament nawrócenie nieomylność Kościoła Niepokalane Poczęcie Niepokalane Serce Maryi o. Jerzy M. Wierdak o. Maksymilian Kolbe o. Wenanty O. Woroniecki obowiązki obrazy Świętych odpusty Ojcowie Kościoła Pius X Pius XI pokora pokuta posłuszeństwo Pośrednictwo NMP prawda Pro Christo rodzina Rycerz Niepokalanej różaniec Sakramenty ufność wiara Wniebowzięcie Współodkupicielka wychowanie zagrożenia łaska śmierć św. Alfons św. Antoni Padewski św. Bernard św. Jan Vianney św. Józef św. Ludwik Maria Grignion de Montfort Żydzi żona życie nadprzyrodzone

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • La gloria de la Santisima Virgen
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • La gloria de la Santisima Virgen
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...