Tagi
Jezus Chrystus, lud, Piłat, X. M. Meschler, Zbawienie, Żydzi

Największe zło, jakie może spotkać lud jest to, że władze nad nim mają ręce nieuczciwych i zaślepionych kierowników i zwierzchników.
Jan 19, 4-12
Ostatnie przesłuchanie zakończone wyrokiem potępienia obejmuje trzy sceny, które ujawiają nam ze strony Piłata wciąż jeszcze chęć ocalenia Jezusa, a ze strony Żydów przeciwne starania zniszczenia jego zamiarów.
1. Ecce Homo!
Pierwsza scena rozpoczyna się tem, że Piłat wyprowadza przed ratusz Zbawiciela ubiczowanego, cierniem ukoronowanego i płaszczem szkarłatnym przyodzianego i pokazuje Go z podniesionego miejsca ludowi. Zaraz na wstępie oświadcza Piłat Żydom, że Pan Jezus jest niewinny i stwierdza przez to samo swój sąd uprzedni (Jan 19, 4). Przytem chce on obudzić litość w sercu tego ludu, bo wskazuje na Zbawiciela zniszczonego cieleśnie i na sławie, stojącego w stanie godnym litości, wymawia te wzruszające słowa (Jan 19, 5): „Oto człowiek”, to znaczy: Patrzcie jaki to człowiek! Patrzcie na tego biednego człowieka! Sam Piłat, który jako Rzymianin przyzwyczajony był do takich widowisk w cyrkach rzymskich, zdawał się być rozrzewniony i postanowił obudzić uczucie litości w sercach żydowskich, jeżeli chociażby iskierkę jej posiadali jeszcze. I rzeczywiście zdawał się lud być rozczulony, bo zamilkł i tylko Arcykapłani i służalcy wołali (Jan 19, 6): „Ukrzyżuj, ukrzyżuj go”. Żądanie to odrzuca Piłat natychmiast, bo oświadcza, iż Pan Jezus jest niewinny, a więc nie może Go ukrzyżować; pozwala im jednak, aby to uczynili na własną rękę i na własną odpowiedzialność (Jan 19, 6). Tego nie chcieli wrogowie Pana Jezusa uczynić z bojaźni przed ludem. Piłat musiał wydać wyrok i kazać Go ukrzyżować. I dlatego to przytaczają w zakłopotaniu ponownie oskarżenie, że Jezus czyni się Chrystusem i królem (Łuk. 23, 2) i dodają, że mają prawo, a według tego prawa musi umrzeć, bo czyni się Synem Bożym (Jan 19, 7).