Tagi
cnota czystości, cnoty, Jezus Chrystus, kazania, męstwo, Najświętsza Maryja Panna, pokora, pokuta, śmierć, św. Jan Chrzciciel, św. Jan Vianney
Dziwny Bóg w Świętych swoich. Ps. 67,36.
Tak rzekł król-prorok, rozważając dobra i łaski, jakich użycza Bóg tym, którzy Go miłują. Tak, moi pobożni Słuchacze, wszystko co czyni Bóg, jest dziwnem; wszystko głosi nam Boga, który jest nieskończony w mądrości, potędze, miłosierdziu i wszelkiego rodzaju doskonałościach. Moglibyśmy jednak sądzić, że w Świętych coś szczególniejszego uczynił, albo by się lepiej wyrazić, że w nich te wszystkie cnoty jaśnieją, które wykonywał Jezus Chrystus w czasie swego śmiertelnego żywota. Rzeczywiście, czy chcemy poznać Jego ukryte życie? Poszukajmy starych pustelników, których włosy zbielały w lasach, a w nich znajdziemy odblask Jego cnót. Czy może chcemy poznać choć trochę najpiękniejszą z cnót, czystość, którą On tak cenił? Pójdźmy do klasztorów, a zobaczymy tam osoby obojga płci, nieustannie krzyżujące swe ciało, by zachować w sobie tę tak piękną cnotę. Czy może chcemy poznać Jego życie apostolskie? Patrzmy na tych wszystkich apostołów i misyonarzy, którzy przepływają morza aby opowiadać Ewangelię poganom, którzy poświęcają swe zdrowie i życie, aby ratować biedne dusze. Może chcemy mieć obraz cierpiącego Jezusa Chrystusa? Patrzmy na miliony Męczenników: jedni z nich umierają na torturach, inni miażdżeni zębami lwów, oddają ducha wśród najstraszniejszych mąk. Tak, moi pobożni Słuchacze, w tych wszystkich Świętych odzwierciedlone życie Jezusa Chrystusa. Właśnie dlatego powiedział już naprzód święty król-prorok: O mój Boże, jakże dziwnym jesteś w Świętych swoich! Św. Jan Chrzciciel, którego uroczystość dziś obchodzimy, jako naszego szczególniejszego patrona, jaśnieje poniekąd cnotami wszystkich Świętych. Życie Zbawiciela jest całkiem ku temu skierowane, by się Ojcu podobać, dusze ratować i pokutę czynić. Tego także rodzaju było życie św. Jana Chrzciciela. Życie Jezusa Chrystusa było czyste; czyste było także życie Jana Chrzciciela. Już w młodziutkim wieku usunął się na pustynię, by walczyć przeciwko grzechowi i umrzeć za swego Boga wpierw, nim On za niego umrze. Jezus Chrystus umarł, by cześć swego Ojca na nowo przywrócić, św. Jan umarł, by potwierdzić prawa Boga swego. O moi drodzy, jakżeż wiele cnót odkrywamy w tym wielkim Świętym! Bez wątpienia piastuje Marya po swym Synu najwyższą godność, ale możemy śmiało powiedzieć, że po Maryi św. Jan Chrzciciel prześcignął innych. Aby was zachęcić do pokładania wielkiej ufności w opiece tego Świętego, wskażę wam niektóre z łask, jakich mu Bóg przed innymi wybranymi użyczył.