Tagi

, , ,

kościół Najsw. Bożego Ciała

kościół Najsw. Bożego Ciała w Nieświeżu

W dziejach zakonu OO. Jezuitów w Polsce, spisanych przez O. Rostowskiego, mamy zapisany wielki cud o Najśw. Sakramencie, który się wydarzył Księciu Mikołajowi Radziwiłłowi i stał się powodem jego nawrócenia.
Ks. Radzwiłł był heretykiem zawziętym. Sławny O. Skarga daremnie pracował nad jego nawróceniem. W roku 1616, gdy książę jechał w niedzielę czarną do dóbr swoich, na popasie podano mu upieczonego kapłona. Książę i jego towarzysze przy stole śmiali się z postów katolickich, – a z tego zeszła mowa i na wiarę katolicką, i na obecność P. Jezusa w Najśw. Sakramencie. Książę podochocony zawołał: <<tak to prawda, że Pan Jezus jest żywy w Najświętszym Sakramencie, jak to, żeby ten upieczony kapłon ożył i wzleciał z tego półmiska…>> Wtem, o cudo wszechmocy i dobroci Bożej – kapłon ożywił się, skrzydłami zatrzepotał i ucieka z półmiska, z największym podziwieniem i przerażeniem wszystkich obecnych. Książę Radziwiłł, łaską Boską i tym, tak widocznym cudem tknięty, wraca natychmiast do Warszawy i spieszy do Kościoła OO. Jezuitów, – do O. Skargi, którego zastał w tej chwili na ambonie. Po kazaniu idzie za nim do zakrystii, prosi go o przyjęcie na łono Kościoła świętego i o spowiedź. O. Skarga, który przedtem nieraz doznał szyderstw księcia, myśli, że ten i teraz z niego sobie szydzi, – zgromił go, mówiąc: <<Książę, nie tu miejsce i pora na kpiny i żarty>>. Wtedy książe upada nóg O. Skardze i opowiada mu całe zdarzenie, którego był naocznym świadkiem. O. Skarga jeszcze bardziej niedowierza i czyni księciu gorzkie wymówki. Ten w całej pokorze przyjmuje wyrzuty O. Skargi i pod przysięgą prawdziwość zdarzenia stwierdza… spowiadając się, robi wyznanie wiary, – i odtąd był jednym z najgorliwszych i najżarliwszych katolików. Na pamiątkę tego cudownego swego nawrócenia wybudował dla OO. Jezuitów w dobrach swoich w Nieświeżu dwa ogromne kościoły i klasztory, jeden w mieście, a drugi na górze za miastem.

(Ks. F. Cozel, T. J.).
Fragment z książeczki: „Kwiat Eucharystyczny”, przykład IV, Kraków 1939, str. 149-151.